Dlaczego zacząłem zajmować się video?

Posted on

“JAK DO TEGO DOSZŁO NIE WIEM”

Jak to śpiewał król naszej muzyki ludowej Zenon Martyniuk – jak do tego doszło? Nie wiem!

No dobra, może trochę wiem. Swoją drogą, temat disco-polo jest całkiem bliski tematowi polskich wesel, ale nie będziemy na początku wchodzić na tak gorące i niebezpieczne tematy.

Dlaczego zajmuję się filmowaniem? Okazało się, że mam do tego pasję i to całkiem sporą! To właśnie ona dała początek mojej działalności i wydała owoc jakim jest między innymi marka But First Wedding.

Zacznijmy od początku.
Zakładając własną działalność sądziłem, że moja praca oscylować będzie wokół produkcji/tworzenia/ filmów reklamowych i dokumentalnych – to dlatego powstała marka i to ona miała być moim głównym celem.
 
A filmy ślubne? Cóż. Zawsze myślałem, że to nuda! Brak możliwości ukazania swojej artystycznej strony (swojej kreatywności), żadnych perspektyw na rozwój, jedna ceremonia za drugą – za każdym razem ten sam schemat. A do tego na każdym weselu cudowne disco-polo. Pomyślałem “Nieee no, chyba nie czuję tego…” – otóż to wszystko okazało się nieprawdą ! No może poza disco-polo….Ale do rzeczy.

Okazało się, że właśnie poprzez swego rodzaju szablon filmów ślubnych, narasta potrzeba kreatywności, zmuszając wręcz do stworzenia czegoś innego – do wyłamania się poza ten schemat.

Ponadto najważniejszą składową ślubu jest przecież Para Młoda. Ona i On – za każdym razem inni, za każdym razem wyjątkowi. To właśnie oni sprawiają, że nie ma możliwości na dwie identyczne imprezy ślubne. Nie ma bata!

Z wesela na wesele, zacząłem widzieć, jaki jest potencjał w filmach ślubnych. Potencjał niesamowitego storytellingu.

Na ten moment, filmy ślubne są większością mojej pracy i przyznam szczerze, bardzo mnie to cieszy !

MIŁOŚĆ, RADOŚĆ, ZABAWA, SZALEŃSTWO – to nieodłączne elementy każdego wesela. Wygląda na to, że znalazłem pracę, do której idę z przyjemnością – czego chcieć więcej? Satysfakcja jaką z niej czerpię, przekłada się na coraz to nowsze pomysły. Gdy tylko odkryłem potencjał jaki drzemie w filmach ślubnych, natychmiast skupiłem się na rozwoju w tej dziedzinie. W projekty wkładam mnóstwo ambicji, pracy i czasu, ale przede wszystkim – całe swoje serce tak, by efekty były jak najlepsze.

To by było chyba na tyle. Pierwszy wpis wykonany. Jestem podekscytowany! Bądźcie czujni, będą obszerniejsze, może i poważniejsze, a na pewno zabawniejsze posty…z czasem !

Dzięki za przeczytanie i wsparcie.

Do następnego !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *