Czy długość ma znaczenie?

Posted on

Odwieczne pytanie…a jak to jest w kwestii filmu?

Znalezione obrazy dla zapytania intrigued gif

Przeglądając filmy ślubne sprzed 15-20 lat, nie sposób nie zderzyć się z potężną dawką emocji, prawda?
No właśnie… przeżycia jak na grzybobraniu, popcorn kończy się już po 15 minutach, zaczynasz przeglądać Fejsa, Instagrama i jednym słowem – POOGLĄDANE.

Tempo dzisiejszych homo sapiens jest dużo szybsze niż 10 czy 20 lat temu. Stąd też dużo szybciej niż kiedykolwiek wcześniej popadamy w nudę.

Porównajmy nasz ślubny majstersztyk do filmu romantycznego. Ten drugi trwa średnio od 90 do 120 minut, zazwyczaj mieści w sobie mnóstwo wątków pobocznych, ukazuje nieco dłuższy fragment życia bohaterów i – uwaga – taki film tez potrafi być nudny! Panowie się zgodzą, nieprawdaż?

Skąd więc biorą się pytania o film z JEDNEGO DNIA ŚLUBU, który ma trwać …

… 3 godziny?!

No dobrze, jeśli planujecie wziąć ślub na tonącym Titanicu – okay, zrobię wyjątek i wyjdziemy poza granicę magicznych 60 minut. Natomiast w każdym innym wypadku, mija się to z celem.

Mówisz “ale to pamiątka na lata!” – Naprawdę uważasz, że za X lat będzie Cię interesować obecność stryjka koleżanki Twojej ciotki, którego babcia była mamą siostrzeńca Twojego ojca? Albo epizod romantycznego wujka Mariana, śpiewającego na stole “Poznałem ją w szkole, ona miała motorolę, nazywała się Teresa i pisała sms-a.” ? Okay, to ostatnie może być całkiem niezłe, a Wasze dzieci zainteresuje “Motorola” i “sms”, ale uwierz – po kilku takich epizodach będziesz mieć dość, to zbędne.
W zamian za to, lepiej skupić się na uczuciach i emocjach, które towarzyszą Wam w tym dniu. To właśnie one są tak istotne i cenne za te X lat.

Dużo lepszy jest niedosyt, niż przesyt.

Jeśli zdecydujecie się na film bez sesji plenerowej – 20-40 minut to maksimum. Jest to wystarczający czas, by w ciekawy sposób zmieścić najistotniejsze elementy i smaczki z tego wspaniałego dnia, bez obawy o nudę podczas oglądania po latach.

Inaczej sprawa wygląda, jeśli zdecydujecie się na opcję z “plenerem”. Taki materiał jest o wiele bardziej różnorodny, a oglądając go, traci się nieco poczucie upływającego czasu. Własnie dzięki temu, filmy plenerowe mogą trwać do 50-60 minut i zachwycać widzów, unikając wspomnianej wcześniej nudy.

Im krótszy film, tym więcej potrzeba zaangażowania, pomysłu, pracy, czasu, a efekt? Jest tysiąckroć LEPSZY, aniżeli 3-godzinne “arcydzieła” sprzed 15 lat, które nie wymagały żadnego montażu.

Nie tworzę pięknej bajki. Ale umieszczam prawdę w pięknym i bajkowym kadrze.

Podsumowując.
Wrzucanie wszystkiego “na kliszę” tylko po to, ABY BYŁO, nie uatrakcyjni Waszej pamiątki. 

Pozwól mi uwiecznić Wasz najważniejszy dzień w życiu w ponadczasowy, stylowy, a zarazem naturalny sposób. 
Film “szyty na miarę” – stworzony bardzo indywidualnie do Waszych oczekiwań.
“Nie długi, nie krótki, a w sam raz!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *